Od kiedy pamiętam, przez lata z trudem dobierałam podkład do mojej cery. Trudności w doborze męczyły mnie szczególnie w wieku nastoletnim gdy borykałam się z okropnymi niedoskonałościami i w zasadzie nie wiedziałam, czego moja skóra potrzebuje. Nie posiadałam wiedzy na temat skóry, a przede wszystkim nie zdawałam sobie sprawy z tego, że sucha skóra wydziela większe ilości sebum! Przez tak dużą niewiedzę popełniałam karygodne błędy i okropnie katowałam moją buzię. Nie chodziłam do dermatologa, używałam tanich i kiepskich składowo fluidów a pielęgnacja skóry twarzy była po prostu nieprawidłowa. Cerę suchą wysuszałam dodatkowo alkoholem i traktowałam podkładami matującymi, bo przez cały czas myślałam, że posiadam tłusty typ skóry. Efektem tego był okropny stan zapalny. Do czasu...
Po ukończeniu 19 roku życia, zmianie nawyków żywieniowych i odstawieniu pigułek hormonalnych mających zmniejszyć poziom androgenów (tia...) moja skóra zaczęła się samoistnie oczyszczać a rany po trądziku mogły się spokojnie zagoić. Nareszcie doszłam do tego, że posiadam suchy typ skóry który należy bardzo nawilżać! Od tamtej pory trzymam się tego i stosuję tylko kosmetyki nawilżające. To samo tyczy się podkładów o których możecie przeczytać w tym wpisie...:)
Social Icons