Slow life... jak najbardziej!

30 stycznia 2016



Ostatnio brakowało mi czasu na cokolwiek. To już nie jest zwykłe gadanie, to już nie jest stwierdzenie wciśnięte pomiędzy trzy prania dziennie na przemian z innymi obowiązkami domowymi. Na prawdę brakowało mi czasu, ciągle o czymś zapominałam, a na dodatek padałam na twarz o takiej godzinie, która wcześniej była dla mnie czasem na normalne funkcjonowanie. Dobrze jest mieć głowę zajętą czymś innym aaale... myślę, że to może nie dla mnie? Genialnie jest móc pogodzić ze sobą wszystko, i nie spieszyć się - tak po prostu! Chcę mieć czas na pracę (to raczej bez wątpienia!), chcę mieć czas na dom i rodzinę, chcę mieć czas dla siebie... Ale najbardziej chcę to wszystko ze sobą pogodzić! Chcę żyć spokojnie i choć chodzi to za mną od miesięcy, to teraz wiem to w 100%. Nie dla mnie stres, nie dla mnie pośpiech, nie dla mnie natłok wrażeń. Slow life, czyli w swoim własnym tempie... Ja w to wchodzę, a Wy?

kurtka TUTAJ   /   bluza C&A   /   spodnie Never Denim   /   buty Emu Australia
torba TUTAJ   /   czapka i komin bezmarkowe



Kącik mojego malucha • DETALE

26 stycznia 2016


Nie wiem jak Wy, ale ja nie specjalnie przykładam uwagę do pokoju mojej malutkiej. W sumie nie mogę tego pomieszczenia nazwać w pełni pokojem dziecka, bo mieszkamy w małym mieszkaniu w którym musimy tak zarządzać przestrzenią, żeby znalazło się też miejsce dla pracy przy komputerze. Na dodatek dorzucę do pieca i powiem Wam, że kącik mojej Juleczki nie jest nawet najważniejszą częścią lokum, bo i tak najwięcej wolnego czasu spędzamy we trójkę pokoju dziennym. Wystarczy, że przeniesiemy do dziennego kuchnię dla malucha, kilka pluszaków i ulubione pomieszczenie małej zmienia położenie ;) Zresztą powiem Wam, że nie ma co oczekiwać cudów i liczyć na to, że dziecko będzie siedziało non stop w swoim pokoju, bo jednak tak małemu dzieciaczkowi jest najlepiej z rodzicami. Po sobie pamiętam, że chciałam mieć swój pokój dopiero w wieku 6 lat. Mimo wszystko stwierdziłam, że pokażę Wam kącik Juleczki, a nóż Wam się spodoba?:) Mało tu lukru i to lubię najbardziej!

 
drewniana kuchnia / ALLEGRO
 
 
girlanda  / DIY
 
 
plakat z alfabetem dla maluszka / styLOVE abecadło
 

Szara bluzka shoulder off • Przyszła zima!

16 stycznia 2016



Przyszła do nas zima kochani! To fakt niezaprzeczalny i jestem szczęśliwa, że nareszcie możemy cieszyć się śniegiem. Jest go naprawdę dużo a od wczorajszego wieczora choinki wręcz uginały się od nadmiaru białego puchu. Moje maleństwo jest z kolei zachwycone śniegiem i nie ma opcji żebyśmy jutro nie wyszli z domu i nie porobili czegoś fajnego. Trzeba korzystać, co nie?:)

Dziś powracam do Was ze stylizacją, bo dawno nie było nic takiego na blogu :) Nie jest to typowa, zimowa stylizacja bo nie mam ochoty latać ze sprzętem w plener... A w domu zawsze można :)

bluzka TUTAJ   /   spodnie Never Denim   /   naszyjnik i szpilki bezmarkowe   /   torebka TUTAJ

 

Styczniowe nowości

14 stycznia 2016



Uwielbiam sobie dogadzać małymi rzeczami. Dzięki temu gdzieś tam mam poczucie, że jednak nie zapomniałam o sobie i dzięki temu czuję się dobrze w swojej skórze. Mała doza egoizmu zawsze jest wskazana, a jeśli ktoś pomyśli, że to niedobre, to powiem jedno - bzdura! Każdy musi pamiętać o sobie, bo jeśli będzie zadowolony w głębi ducha, to z pewnością zarazi tym otoczenie.




Kto śledzi mojego bloga ten wie, że na mojej liście życzeń była kolorowanka dla dorosłych pt. "Zaczarowany Ogród". Ostatnio będąc w TK Maxx, w oczy rzuciła mi się powyższa kolorowanka i nie wahałam się ani chwili bo nie chciałam czekać na coś innego ani nie chciałam, żeby ktoś mi ją sprzątnął sprzed nosa ;D  O grafice zawartej w tej książce mówić nie muszę, za to powiem o jakości - kartki są sztywne, ale nie łamią się, papier jest gruby i z pewnością pisaki ani kredki nie będą przebijać. Jeśli rzuci Wam się w oczy ta kolorowanka to gorąco polecam bo jakość jest GENIALNA, a ja nie mogę doczekać się kolorowania.




bluzka typu shoulder off  TUTAJ   /   bawełniana sukienka TUTAJ

Jeśli chodzi o ubrania to ostatnio znowu coś mi się rzuciło na głowę (och tak, kobieta zmienną jest...) i zaczęłam nosić czerń, biele i szarości. Czyli wróciłam do korzeni :D Co nie oznacza, że nie lubię nosić mojego ciepłego, zielonego swetra... Po prostu fajnie jest założyć coś stonowanego!




lakiery Essie

No i mała motywacja w walce z obgryzaniem paznokci. Jeśli wydałam na lakiery 54 zł to znaczy, że naprawdę musi mi zależeć :P




Coś dla Julki - bluzeczka w jelonki którą znalazłam w sh z metką :) Btw. ostatnio nic nie mogę znaleźć dla siebie w sh, mam wrażenie, że w pobliskim lumpeksie spadła jakość damskiego towaru, za to w rzeczach dla dzieci jest pełno perełek... Może na wiosnę sytuacja ulegnie zmianie.




Spodnie typu boyfriend idealne do tenisówek slip on na wiosnę. Bardzo mi się podobają! / TUTAJ




Notes jako totalny kaprys. Nawet nie wiem co w nim będę zapisywać, ale ma piękne wnętrze i cudowną okładkę, poza tym pomyślałam, że będzie świetnym rekwizytem do zdjęć na bloga i instagram. Uwielbiam go!



Latest Instagrams

© Kreuję swoje życie • Lekka strona lifestyle'u młodej mamy. Design by Eve.